|
Herod
rozkazał zabić wszystkie dzieci w Betlejem, kiedy dowiedział się o
narodzinach Chrystusa
MAT. 2,16. Problem w tym, że król ten zmarł w 4 roku... przed Chrystusem. Jak Herod
mógł umrzeć 4 lata przed początkiem ery, którą datujemy od narodzin
Jezusa? Błąd w Nowym Testamencie czy też w rachubie czasu?
Herod Wielki
zmarł w marcu roku 4 p.n.e., gdyż 13 marca tego roku nastąpiło odnotowane
przez Józefa Flawiusza
zaćmienie słońca.[1] Jezus urodził się za życia tego króla, a więc
zapewne 5 lat przed naszą erą, czy jak zwykliśmy
mówić „przed Chrystusem”! Różnica ta
ma banalną przyczynę. Otóż w 562 roku cesarz Justynian Wielki zlecił
mnichowi Dionizemu Małemu
przeliczyć lata, biorąc za punkt odniesienia datę narodzin Jezusa, zamiast
tradycyjną datę założenia Rzymu (753 r.
p.n.e.). Dionizy Mały, przeliczając te lata na erę chrześcijańską, pomylił
się o 4 lata.
Jezus
faktycznie narodził się w 5 roku p.n.e., zapewne jesienią. Wskazuje na to
między innymi ciekawa
zapowiedź proroka Daniela
DAN. 9,24-27, według której Mesjasz miał
rozpocząć swoją działalność na jesieni 27 roku
n.e., mając „około 30 lat”
ŁUK. 3,23, co zgadza się z datą narodzin na
jesieni 5 roku p.n.e., jeśli weźmiemy pod uwagę brak roku zerowego, a
także to, że matematycznie jesień roku 27 n.e., to 263, a jesień roku 5
p.n.e. to 43.
Niedługo
będziemy obchodzić rok 2003, ale gdyby liczyć lata od faktycznego roku
narodzin Jezusa, to byłby
to już rok 2008!
DLACZEGO
JEZUS NIE URODZIŁ SIĘ W GRUDNIU?
Jezus nie
urodził się 25 grudnia, choć wielu obchodzi ten dzień jako Boże
Narodzenie. Wskazuje na to m.in.
sprawozdanie Ewangelii mówiące, że w czasie narodzin Jezusa w Betlejem
„byli w tej krainie pasterze w polu czuwający i trzymający nocne straże
nad stadem swoim”
ŁUK. 2,8. Wyklucza to okres od listopada do lutego,
kiedy pasterze trzymali owce pod dachem, ze względu na chłód i deszcze
pory zimowej. []
Biblia nie
wspomina o dacie narodzin Jezusa. Pierwsza wzmianka o 25 grudnia jako
Bożym Narodzeniu, pochodzi
dopiero z IV wieku (336 rok). Kościół przyjął tę datę pod wpływem rzesz
nie w pełni nawróconych pogan, wchodzących w jego szeregi, gdy
chrześcijaństwo stało się religią państwową w Imperium Rzymskim, a zatem
bardziej opłacało się być chrześcijaninem.
W dniu 25
grudnia następuje zimowe przesilenie, kiedy dzień jest najkrótszy, a
słońce najsłabsze. Poganie święcili go na pamiątkę narodzin Zeusa, czczonego z boginią matką Reą.
Rzymskim odpowiednikiem Zeusa był Jowisz, syn Saturna, uważanego (tak jak
grecki Kronos) za okrutnego ojca wszystkich czczonych przez ludzi bogów.
Ku jego czci obchodzono saturnalia w dniach 17-24 grudnia. Zaraz po nich
następował 25 grudnia — dzień narodzin boga słońca, czczonego przez
Rzymian, jako dies natalis Solis Invictis, a więc „dzień
niepokonanego boga słońca”. Do czcicieli tego boga, Sol Invictis, należała rodzina
cesarza Konstantyna, który po swoim połowicznym nawróceniu, przemianował
przypadające na 25 grudnia pogańskie święto na Boże Narodzenie, próbując
pogodzić chrześcijaństwo z pogaństwem. Spotkało się to z aprobatą
Kościoła, którego przywódcy pragnęli schrystianizować pogaństwo, choć
stało się na odwrót.
Data 25
grudnia nie ma też wsparcia w symbolice starotestamentowych świąt. W
związku z tym, że wszystkie ważne wydarzenia w życiu i służbie Chrystusa
harmonizowały z symboliką tych świąt, nie można wykluczyć, że podobnie
jest z Jego narodzinami. Świętem, które zapowiadało, że Mesjasz przyjdzie
i zamieszka z ludźmi w ich skromnych domkach, było Święto Szałasów, które
potocznie zwano „Okresem Wielkiej Radości” i „Świętem Narodów”. Czy
przypadkiem tych słów użył anioł Gabriel zapowiadając narodziny Mesjasza:
„Oto zwiastuję wam wielką radość, która będzie udziałem narodów”?
ŁUK. 2,10. We wczesnochrześcijańskiej literaturze narodziny Mesjasza
widziano w typologii Święta Szałasów, które przypadało na miesiące
jesienne (wrzesień/październik).[2] Symbolika tego święta wskazywała na
Mesjasza, podobnie jak Jego prorocze imię „Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami”
MAT. 1,23. Pielgrzymi w czasie tego święta śpiewali Psalm, który
wiąże ceremonie Święta Szałasów z nadejściem Mesjasza: „Błogosławiony,
który przychodzi w imię Pana! Błogosławimy wam z domu Pańskiego. Pan jest
Bogiem, On nas oświeca. Zawiążcie korowód z gałązkami aż do narożników
ołtarza!”
PS. 118,26-27.[3]
Chrystus
rozpoczął służbę w wieku około 30 lat
ŁUK. 3,23, a trwała ona 3.5
roku, gdyż Ewangelia wg Jana wspomina o trzech świętach Paschy
obchodzonych w ciągu publicznej służby Jezusa. Wynika z tego, skoro trwała ona 3.5 roku,
że Jezus umarł w wieku
33.5 lat. Wiemy, że zmarł w święto Paschy, które przypadało na wiosnę
(marzec/kwiecień). Jeśli od tej wiosny cofniemy się o 33.5 roku, to
dojdziemy nie do 25 grudnia, lecz do jesiennego
Święta Szałasów, które przypadało na wrzesień lub październik.
Z powyższego
obliczenia wynika, że Jezus przyszedł na świat we wrześniu lub
październiku. Wskazuje na to także
wizyta Marii, która była w pierwszych dniach ciąży u swej krewnej
Elżbiety, która była w 6 miesiącu ciąży
ŁUK. 1,41-42. Wizyta miała miejsce na przełomie grudnia i stycznia. Skąd
to wiemy? Otóż anioł zapowiedział
Zachariaszowi, że jego żona poczęła syna, któremu ma dać na imię Jan
ŁUK. 1,13. Pełnił on wtedy służbę w świątyni
ŁUK. 1,5, a należał do zmiany Abiasza
ŁUK. 1,5, a więc 8. z 24 zmian
1 KRON. 24,10. Zgodnie z Talmudem każda z nich
służyła tydzień, począwszy od początku roku świątynnego, który wypadał na
przełom marca lub początek kwietnia. Zmiana Abiasza kończyła służbę w
drugiej połowie czerwca. Zachariasz, ojciec Jana Chrzciciela dowiedział
się więc w czerwcu, że jego żona poczęła. Szóstym miesiącem ciąży Elżbiety
był więc grudzień. Anioł, który zapowiedział Marii Pannie, że pocznie
Mesjasza, wyjawił jej, że Elżbieta jest w 6 miesiącu ciąży
ŁUK. 1,36.
Szósty miesiąc ciąży Elżbiety przypadał na grudzień, a więc Maria Panna
poczęła w grudniu. W dziewięć miesięcy później, a więc we wrześniu, a najdalej w październiku, urodziła Jezusa. []
Na to, że
Jezus urodził się we wrześniu lub październiku wskazuje też fakt, że było
to podczas spisu ludności
nakazanego przez Rzymian
ŁUK. 2,1-3, którzy byli znani z przeprowadzania
ich tak, aby nie zakłócały zwyczajów i rytmu pracy miejscowej ludności.
Wczesna jesień byłaby najlepszym okresem, gdyż spis nie odciągałby ludzi
od pracy, ani nie narażał na podróż w zimie. Spis po żniwach był tym
bardziej prawdopodobny, że Żydzi udawali się wtedy do świątyni na
siedmiodniowe Święto Szałasów. Z Jerozolimy do Betlejem było blisko,
dlatego oba miasta były podczas Święta Szałasów przepełnione pielgrzymami,
co zgadza się ze sprawozdaniem Ewangelii, że Józef nie mógł znaleźć
miejsca na nocleg dla ciężarnej Marii
ŁUK. 2,7.
Z biblijnego
punktu widzenia ważniejszą od daty narodzin Jezusa była data rozpoczęcia
Jego działalności
mesjańskiej. Wskazał na nią prorok Daniel, zapowiadając, że Chrystus
rozpocznie swoją działalność po 69 tygodniach lat (483 lat) od wydania
dekretu o odbudowie świątyni
DAN. 9,25-26, a zakończy ją 3.5 roku później
DAN. 9,27. Dekret o odbudowie świątyni, który w pełni wszedł w życie wydał
perski król Artakserkses I (464-424) jesienią 457 r. p.n.e.
EZDR. 7,7.[4]
Licząc 483 lata od 457 r. p.n.e. dochodzimy do 27 roku n.e. Na jesieni
tego roku Jezus został namaszczony na Mesjasza
MAT. 3,16-17. Miał wówczas
około 30 lat
ŁUK. 3,23. Potwierdza to, że Jezus urodził się jesienią 5 r.
p.n.e., rozpoczął działalność mesjańską jesienią 27 r. n.e., a zakończył
ją w 3.5 roku później w święto Paschy, a więc na wiosnę 31 roku, dokładnie
jak zapowiedział prorok Daniel
DAN. 9,27.
Jezus nie urodził się 25 grudnia, a dzień ten był w starożytności
pogańskim świętem. Czy znaczy to jednak, że
tradycja wspominania w tym dniu narodzin Mesjasza jest zła? Myślę, że nie.
Nie wszystkie pozabiblijne tradycje są złe same w sobie. Z
chrześcijańskiego punktu widzenia, lepiej, że świat wspomina o przyjściu
Chrystusa w grudniu, niż gdyby nie miał tego robić wcale.
Biblista i
historyk, dr Alfred J. Palla, jest autorem książek „Skarby Świątyni” i
„Sekrety Biblii”.
przypisy:
1. Józef Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, 17, 4:4.
2. Grzegorz z Nissy, Psychnazomena, Psalm 118,27, cyt. w: Samuele
Bacchiocchi, God's Festivals in Scripture and
History, t. 2, s. 243.
3. Obecność mesjańskich wersetów (Ps.118), które zachowały się w liturgii
Mszy Bożonarodzeniowej w Kościele katolickim
potwierdza, że we wczesnych wiekach jeszcze widziano związek między
jesiennym Świętem Szałasów, a narodzinami
Mesjasza.
4. Dekretów perskich w sprawie odbudowy Jerozolimy i jej murów było kilka,
ale w pełni został wprowadzony w życie
dopiero ten wydany przez Artakserksesa I w 457 roku p.n.e.
|
|